Ten wpis poświęcamy dożylnemu podawaniu wody utlenionej (H202, nadtlenek wodoru, perhydrol). Artykuł powstał przede wszystkim w związku z pytaniami nadsyłanymi przez Was- czytelników. W e-mailach pytacie nas o opinię na temat kroplówek zawierających wodę utlenioną i czy np. mogą one „dotlenić” tkanki? Z kolei w naszych głowach pojawiło się pytanie, czy dożylne podanie wody utlenionej może wywołać zator gazowy albo kwasicę oddechową i efekt Bhora? W poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania przeprowadziliśmy pomiar saturacji krwi (wysycenia krwi tlenem) podczas podawania wlewu z nadtlenkiem wodoru. We wpisie analizujemy też aspekty praw fizyki i właściwości biologicznych mających wpływ na zespół procesów fizjologicznych związanych z respiracją (wymiana gazów oddechowych, oddychanie zewnętrzne), oddychaniem komórkowym (oddychanie wewnętrzne-produkcja energii chemicznej, ATP) i ich znaczeniem dla homeostazy (równowaga organizmu). Na koniec przedstawiamy alternatywne sposoby na dotlenienie organizmu np.- sport, spacery w górach, wdychanie czystego tlenu, komora hiperbaryczna, dieta, oglądanie horrorów.
Autorzy tego materiału uprzejmie proszą, aby nie naśladować zaprezentowanego przez nich dożylnego podawania wody utlenionej. Związek chemiczny wykorzystany do wlewu nie posiada odpowiednich certyfikatów, jakości- nie wiadomo, jaki był jego dokładny skład- np. czy nie zawierał pirogenów etc. Substancje podane dożylnie działają gwałtownie, a ta sama substancja, która nie zaszkodziła jednej osobie może spowodować rozstrój zdrowia u innej. Zalecamy, aby ewentualną chęć przyjęcia wlewu z wody utlenionej skonsultować z lekarzem i pod żadnym pozorem nie robić tego samodzielnie. Poniższe opracowanie zostało przygotowane przez osobę bez wykształcenia medycznego, ma charakter popularnonaukowy, może stanowić punkt wyjścia do rozważań dla osób zainteresowanych poruszanymi zagadnieniami.
W dużym uproszczeniu. Dla zawansowanych ewolucyjnie organizmów tlenowych gaz ten jest podstawowym czynnikiem limitującym wytwarzanie dużych ilości energii chemicznej (ATP) potrzebnej do życia (np, skurcz mięśni, metabolizm DNA i RNA itd.). Tlen jest de facto składnikiem odżywczym. W Mitochondriach związki wyprodukowane w cyklu Krebsa (drugi etap oddychania komórkowego) są następnie utleniane, żeby wytworzyć gradient H+ potrzebny do produkcji ATP (uniwersalny nośnik energii) a proces ten nazywany jest fosforylacją oksydacyjną (ostatni etap oddychania komórkowego). Komórka może wyprodukować NADH i bursztynian, ale bez wystarczającej ilości tlenu nie posłużą one do produkcji ATP (w analogiczny sposób tlen podsyca ogień). Tlen potrzeby jest komórkom również do przeprowadzenia wielu innych reakcji biochemicznych, które wymagają utleniania- np. unieczynnienie toksyn. Środowiskiem reakcji biochemicznych jest płyn wewnątrzkomórkowy, jednak większość komórek kręgowców nie ma bezpośredniego kontaktu z atmosferą (np. wątroba, kość), dlatego nie mogą one w prosty sposób wymieniać gazów oddechowych. Za transport metabolitów, w tym tlenu odpowiada krwioobieg.
Ciśnienie jest głównym czynnikiem odpowiedzialnym za rozpuszczalność gazów w cieczy. W dużym uproszczeniu można przyjąć, że ilość gazu rozpuszczonego w cieczy zależy od ilości cząsteczek tego gazu (ciśnienie parcjalne, ciśnienie cząsteczkowe) w mieszaninie, która ma kontakt z cieczą. Gaz rozpuszcza się w cieczy na zasadzie dyfuzji aż do osiągnięcia stanu równowagi, w którym tyle samo gazu wchodzi i wychodzi z cieczy. Żeby zwiększyć ilość gazu rozpuszczonego w cieczy, należy podnieść jego ciśnie (stężenie) w otoczeniu (wzrost gradientu stężeń napędza dyfuzję). Dyfuzja jest zjawiskiem powolnym (np. cukier wsypany do herbaty opada na dno i bez mieszania może nie rozpuścić się całkowicie, nawet pomimo wysokiej temperatury wody, a pierwsze łyki napoju mogą być bardzo gorzkie). Im większa powierzchnia wymiany gazowej tym szybsza dyfuzja gazów, dlatego wody powierzchniowe w oceanie są lepiej natlenione niż te w głębinach gdzie dystans jest na tyle duży, że dyfuzja przestaje działać. Podobnie jest w organizmie kręgowców- tkanki lepiej ukrwione otrzymują więcej tlenu (np. wątroba), a organy gorzej ukrwione mają go mniej. Tkanki uboższe w tlen wykazują wolniejszy metabolizm i np. regenerują się powoli lub wcale (dystalne części kończyn, nerwy, kości, chrzęści). Stopa cukrzycowa jest przykładem rany chronicznej, która goi się bardzo trudno. Etiologia tego schorzenia związana jest z upośledzeniem funkcji naczyń krwionośnych, która prowadzi do hipoksji i redukcji poziomu ATP. Odwrotna sytuacja ma miejsce w przypadku guzów nowotworowych, które żeby zagwarantować sobie tlen potrzebny do wzrostu wytwarzają dodatkowe naczynia krwionośne (angiogeneza, neowaskularyzacja).
Tkanki kręgowców zużywają bardzo dużo tlenu, więcej niż może się rozpuścić w osoczu w warunkach normalnych. Za obejście praw fizyki i dostarczenie dużych ilości tlenu (02) do tkanek odpowiadają erytrocyty (czerwone krwinki). Komórki te wypełnione są metaloproteiną (hemoglobina, Hb, Hgb), której czerwony kolor pochodzi od żelaza wiążącego tlen. U człowieka jedna hemoglobina zawiera cztery kopie hemu (cztery atomy żelaza) i może transportować 4 cząsteczki 02. Dzięki hemoglobinie możliwe jest 80 krotne zwiększenie ilości tlenu transportowanego przez krew w porównaniu do ilości tlenu rozpuszczonego w samym osoczu. W procesie respiracji, serce pompuje krew wzbogaconą w tlen z płuc do tkanek, gdzie po uwolnieniu tlenu (zgodnie z gradientem stężeń) zabiera CO2, i powraca do płuc. W płucach krew przechodzi przez cienkie naczynia oplatające pęcherzyki płucne wypełnione powietrzem- dzięki temu powierzchnia wymiany gazowej (dyfuzji) jest bardzo duża, a stopień wysycenia hemoglobiny tlenem osiąga 95-99%. Hemoglobina słabo wiąże się z tlenem (wysoka szybkość dysocjacji kompleksu hB02), dlatego jej wysycenie tym gazem jest możliwe tylko przy jego wysokim stężeniu (ciśnieniu parcjalnym)- w płucach, podczas wdechu. Dzięki tej właściwości czerwone krwinki np. nie „podkradają” tlenu wracając żyłami do płuc a transport tlenu odbywa się jednokierunkowo. pH osocza reguluje właściwościowości hemoglobiny, wzrost kwasowości obniża jej powinowactwo do O2, erytrocytom łatwiej jest uwalniać tlen, co prowadzi do lepszego natlenienia tkanek (efekt Bhora).
Czytelnicy pytający o wlewy z wody utlenionej, przywołują np. wideoblog, w którym Pan Jerzy Zięba przygotowuje roztwór infuzyjny z perhydrolu. (https://youtu.be/Rua13zONQNA). My wcześniej nie spotkaliśmy się z iniekcyjnym podawaniem H2O2, dlatego postanowiliśmy zrobić analogiczną kroplówkę, starając się możliwe jak najwierniej odwzorować procedurę pokazaną przez autora książki Ukryte Terapie (przy okazji będziemy musieli zapoznać się z książką, w któej wspomina we wlogu). Nie wiemy, czy o dokładnie taką kroplówkę chodzi w napowietrzaniu, o które mają na myśli czytelnicy kierujący do nas pytania.
Do 100 ml soli fizjologicznej dodaliśmy 0,176 ml H2O2 o stężeniu 30%, tak żeby końcowe stężenie substancji czynnej wynosiło 0,05%. Za pomocą pulsoksymetru mierzyliśmy poziom wysycenia hemoglobiny (pomiar stosunku krwi utlenionej do nieutlenionej). H202 podawaliśmy w wolnym wlewie. Nie wykryliśmy zmian w saturacji podczas podawania kroplówki (saturacja na poziomie 95-99% przed, w trakcie i po wlewie), mediana lub średnia saturacja nie przesunęły się w stronę 99% spO. Nie wykonaliśmy badania gazometrii.
W kontakcie z krwią perhydrol wydziela tlen, a za przeprowadzenie tej reakcji odpowiedzialny jest enzym katalaza (niezależenie H202 rozpada się na wolne rodniki- toksyczne, neutralizacja przez dysmutazę i peroksydazę). Tempo rekcji enzymatycznej zależy od stężenia substratów- wysokie stężenie H202 będzie powodowało gwałtowne wydzielanie O2 (roztwór się pieni), w rozcieńczonym roztworze reakcja będzie przebiegać wolniej, pęcherzyki O2 mogą być mniejsze i trudniejsze w obserwacji. Z 0,167 ml 30% perhydrolu wydzieli się około 17,535 ml czystego tlenu. Dawka tlenu, będzie powoli uwalniała się we krwi żylnej dzięki rozcieńczeniu substancji czynnej w płynie infuzyjnym i powolnym podawaniu we wlewie. Szybkie podanie (bolus) mogłoby spowodować gwałtowne wydzielenie się dużych bąbelków tlenu wywołując zator gazowy i unieczynnienie dużych naczyń krwionośnych zatrzymując tym sam część krążenia (zagrożenie zdrowia i życia). Powolne podawanie rozcieńczonej wody utlenionej, może w analogiczny sposób powodować wydzielanie się pęcherzyków tlenu w żyle z tym, że pęcherzyki powinny być mniejsze i nie pojawią się jednocześnie, powolnie wydzielany tlen może się również rozpuszczać w osoczu (niestety nie możemy obserwować tego zjawiska w żyle, więc de facto nie wiemy, co się dzieje). Na los wydzielonego tlenu będą miały wpływ między innymi współczynnik rozpuszczalności 02 w osoczu oraz stężenie tego gazu w mieszaninie początkowej. Nierozpuszczone drobne bąbelki mogłyby zablokować naczynia włosowate w pęcherzykach płucnych upośledzając proces wymiany gazowej (efekt odwrotny od pożądanego).
Biorąc pod uwagę, że O2 relatywnie słabo rozpuszcza się w osoczu (w warunkach fizjologicznych osocze transportuje około 0,3% tlenu zawartego we krwi) i najprawdopodobniej znajduje się w stanie równowagi z atmosferą przypuszczamy, że gaz ten najprawdopodobniej będzie się wydzielał w formie małych bąbelków.
Gdyby, teoretycznie cały wydzielony z perhydrolu tlen rozpuścił się w osoczu ubogiej w tlen krwi żylnej to najprawdopodobniej nie wpłynąłby na poprawę, saturacji. Stężenie wydzielanego O2 byłoby zbyt niskie, aby przebić barierę dysocjacji oksyhemoglobiny, ale nawet gdyby udałoby się to osiągnąć choćby w niewielkim stopniu to i tak krew żylna trafia do płuc, gdzie erytrocyty osiągają fizjologiczne wysycenie 02 sięgające 95-99% (więcej się nie da, bo część hemu jest nieaktywna np. w związku ze starzeniem)- wyważanie otwartych drzwi. Wydaje nam się również, że gdyby dochodziło do wiązania O2 przez hemoglobinę we krwi żylnej, to musiałoby to być związane z wymianą, za CO2, a wywołana w ten sposób retencja, CO2 mogłaby wiązać się z ryzykiem kwasicy oddechowej (spadek pH krwi). Co ciekawe spadek pH teoretycznie mógłby wywołać efekt Borha i w konsekwencji faktycznie poprawić natlenianie tkanek. Taki scenariusz wydaje się nam jednak mało prawdopodobny. Czy zatem tlen pochodzący z rozkładu nadtlenku wodoru mógłby wzbogacić osocze? Przy założeniu, że ciśnienie parcjalne spO2 we krwi żylnej jest niższe niż we krwi tętniczej, tlen miałby szansę się rozpuszczać. Nie mniej nadal byłoby to wyważanie otwartych drzwi. Wzrost stężenia O2 w osoczu krwi wpadającej do prawej komory serca spowodowałby jedynie, że po trafieniu do płuc szybciej osiągnięty zostałby stan równowagi pomiędzy tlenem z powietrza atmosferycznego a tym już będącym w osoczu. Reasumując- kroplówki z wody utlenionej nie zwiększają dostępności tlenu dla organizmu. Badanie gazometrii mogłoby pomóc wyjaśnić ewentualne wątpliwości.
Wdychanie czystego tlenu jest prostym, nieinwazyjnym i relatywnie wydajnym sposobem na zwiększenie zawartości tlenu w osoczu krwi. Tlen można wdychać np. z koncentratora tlenu (małe urządzanie elektryczne), można to robić samodzielnie, w warunkach domowych. Zakładając maskę z tlenem podnosimy ciśnienie parcjalne tego gazu (w atmosferze jest ~20% 02 a w tlenie medycznym nawet 100% 02), przesuwamy ten sposób równowagę procesu dyfuzji w kierunku większej rozpuszczalności 02 w osoczu (analogicznie przebiega napowietrzanie wody w stawie lub akwarium). Wdychanie czystego tlenu pod ciśnieniem atmosferycznym powoduje 3 krotny wzrost jego stężenia w osoczu. W naturalnych warunkach osocze człowieka zawiera około 7 ml tlenu (2,3 ml/l* 3l), czyli wdychając skoncentrowany tlen można rozpuścić w osoczu dodatkowe 14 ml 02 (kroplówka miała dać 17,5 ml). Wdychanie czystego tlenu w komorze hiperbarycznej pod ciśnieniem 3 ATA, prowadzi do 14 krotnego zwiększa rozpuszczalność tlenu w osoczu. Tlen hiperbaryczny może stanowić metodę pomocniczą w leczeniu np. kości, ran chronicznych (np. stop cukrzycowa), oparzeń i wielu innych.
Dodatkową, istotną zaletą tlenoterapii hiperbarycznej jest to, że zwiększa ona ilość komórek macierzystych, co jeszcze lepiej stymuluje procesy regeneracji tkanek.
Tlenoterapia jest relatywnie bezpieczna, nie należy jednak przesadzać gdyż nadmiar tlenu może wywoływać drgawki tlenowe (manifestacja toksyczności z strony centralnego układu nerwowego?).
W naszej opinii dożylne stosowanie wody utlenionej nie wywołuje pozytywnego efektu.
Dodaj komentarz
14 komentarzy do "Wlewy z wody utlenionej. Hit czy nie?"
mam perhydrol 30% czysty do analiz jakość czda 250 ml soli fizjologicznej strzykawkę dla cukrzyka ile mam pobrać perhydrolu strzykawka tak żeby końcowe stężenie substancji czynnej wyniosło 0,05 %
Radzę uderzyć się pare razy książką (najlepiej dużym Szczeklikiem) i powtórzyć swój tok myślenia…
Pozdrawiam serdecznie
dziekuje pozdrawiam
20 prędkość podawania 50-60 na minute ważne
Chciałbym się dowiedzieć skąd wziąć substancje (np. witamina C, witaminy z grupy B, magnez, sód, potas, wapń itp.) które rozpuszcza się w płynach iniekcyjnych. Chciałbym się też dowiedzieć jaki skład miałaby kroplówka używana po bardzo intensywnym wysiłku takim jak bardzo długi bieg.
Wszystkie preparaty są z apteki. Pomyślimy o wpisie dotyczącym kroplówki po dużym wysiłku fizycznym.
Po dużym wysiłku fizycznym (np. maraton) na pierwszy ogień kroplóka z glukozy
🙂
mam nadzieję że to wam pomoże
https://www.youtube.com/watch?v=FKKhsh6mUho&list=PL774Vz3PKgdKYBZTBmsbtnZjfMnaFELMU&index=10&t=571s
Zaleca się kilka zabiegów, w zależności od choroby,. w różnym czssie
Proszę przeprowadzić eksperyment prawidłowo czyli z kilkukrotnym podaniem roztworu i zrobić gazometrię. Nic nie dzieje się od razu.
Czy to jest Perhydrol 30 % firmy Stanlab? Taki zwyczajny CZDA?
A jak taka kroplowka by wplynela na czlowieka ktory ma kowid i zajete pluca?
po pierwsze nie ma i nie było czegoś takiego jak COVID natomiast szczepionki kaleczą czasami wychodzą niepożądane odczyny po paru latach